Doświadczenie takich stanów jest cudownym przeżyciem, niejako dotknięciem Absolutu, całkowitą Wolnością i Zachwytem w jednym, Miłościa i Tęsknotą, Bólem i Euforią, swoistym Katharsis. Wydaje mi się, że jest to część dziedzictwa Kryształu, ale nie mam pewności. Nie wiem, czy inne KryształoweDusze doświadczają takich astralnych Metamorfoz, czy w DolinieMgieł istnieje ktokolwiek, kto umiałby zrozumieć takie doznania, czy możliwe jest współodczuwanie tych stanów?
Metamorfozy, mimo swej niezwykłości i piękna, przepełnione są jednak cieniem. Głębokim poczuciem osamotnienia, tęsknoty i niemożności współudziału. Czasem zastanawiam się, czy te chwile, gdy dane jest doznać uczuć w najczystszej postaci, nie odgradzaja mnie od innych istot, nie zmuszają do poszukiwania w DolinieMgieł relacji idealnych i przesyconych tą boską siłą. To by tłumaczyło ciągłą, irracjonalną pogoń za czymś nieuchwytnym, być może nieistniejącym. Wyjaśniałoby także, dlaczego nie potrafię wzorem Fozów zadowolić się namiastką szczęścia, miłością, która nie wybucha rozbłyskami Iskier, ale jest stabilnym poczuciem bezpieczeństwa, wolnością ograniczoną powinnościami. W Krysztale wciąż pulsuje niezaspokojone pragnienie doznań absolutnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz